![]()
Jestem świeżo upieczoną mamuśką. Jak każda mama chciałabym dać swojemu maleństwu wszystko, co najlepsze. Ostatnio rozglądam się za zabawkami. Wypatrzyłam sklep w którym są wyłącznie markowe zabawki. Ceny fajne, zabawki jeszcze lepsze, ale… … no właśnie ale. Wiem, że markowe znaczy lepsze, ale i droższe – pytanie czy warto. Wiele jest na naszym rynku zabawek rodem z Chin. Ich ceny są niższe (jak i jakość). Cena kusi, ale boję się o bezpieczeństwo maluszka. Tyle się słyszy o ołowiu w chińszczyźnie itd..

Mogą uszkodzić wzrok i słuch, spowodować zadławienie, a nawet doprowadzić do śmierci. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Inspekcję Handlową, liczba niebezpiecznych zabawek wzrasta. Co trzecia zabawka na rynku może zagrażać życiu dzieci. Kontrola objęła 220 sklepów detalicznych, hurtowni i hipermarketów. Inspekcja Handlowa przebadała 1079 różnych zabawek, z czego zakwestionowano ponad 34 proc. produktów.